Refleksologia, jest to nauka o refleksach, które znajdują się w stopach i dłoniach, mających bezpośrednie połączenie ze wszystkimi gruczołami, organami i częściami ciała... , tych podstawowych zasad pracy uczymy się w pierwszym etapie kształcenia do zawodu. Refleksolog w swojej pracy nie kieruje się jednostkami chorobowymi, ale pracą całego ciała, umysłu i ducha. Praca na przeszło 7200 zakończeniach nerwowych, które znajdują się w stopach, na niezliczonych refleksach przebiegających wzdłuż ciała od stóp do głowy, do rąk i z powrotem w połączeniu z siecią chińskich merydianów energetycznych sprawia , że ciało, umysł i duch odzyskują utracone zdrowie.
Jak to się dzieje ? Naprawdę nie mam pojęcia, jeżeli opuchnięte jądro młodego mężczyzny w czasie prowadzonego zabiegu na stopach odzyskuje swoje normalne samopoczucie! Jestem pełna podziwu dla pracy ciała człowieka.
Zawsze powtarzam: praca refleksologa to poszukiwanie dobrego zdrowia w schorowanym ciele człowieka, a nie choroby. Tego procesu dokonuje samo ciało.
Zwróć uwagę jak wiele ludzi doskonale zna choroby, ich nazwy, określenia, każdy z nich wie, że te trudne są „nieuleczalne”. Tak, medycyna akademicka zakodowała w nas wygodę połknięcia tradycyjnej „tabletki”. Czas zastanowić się nad źródłem ich pochodzenia, możliwościami zadbania o dobre zdrowie, a nie o „chorobę”.
Moje doświadczenie pracy na stopach z refleksologią wyraźnie zwraca uwagę na cały szereg niedomagań pracy ciała w refleksach całego śródstopia, wszystkiego co dotyczy procesów trawienia, przyswajania, wydalania, przetwarzania…, a za chwilę wszystkiego co toczy się w nas samych, w naszym wnętrzu ciała, umysłu i ducha.
Tym razem poświęcę nieco uwagi na zagadnienie: JELITA I JEGO PROCESY
Weź pod uwagę fakt, że nie jestem lekarzem medycyny, ale na swoich studiach zafascynowana byłam anatomią, fizjologią, psychologią i przemianami zachodzącymi w człowieku. Wtedy nigdy nie pomyślałam, że potrafię swoją tamtą fascynację tematem wydłużyć nauką nowego zawodu REFLEKSOLOGA.
W tej chwili, po 24 latach pracy na stopach znam bardzo dobrze, setki wykonanych zabiegów na stopach nauczyły mnie czytać i rozumieć ich mowę. Teraz uczę się mądrości pracy ciała człowieka w połączeniu z pracą na stopach. „ Czym dalej w las tym więcej drzew”… mówi polskie przysłowie. Nie ma końca w nauce i wiem, że ciągle mało wiem.
ZATOKSYCZENIE, które kreujemy w życiu jest odpowiedzialne za wiele problemów naszego zdrowia. Nikt nie ucieknie od tych realności.
Najwięcej toksyn jest w naszym jedzeniu i jelito je gromadzi. Toksyny są absorbowane także przez skórę i płuca. Biorąc prysznic, chlor przedostaje się do krwi… Choroba przychodzi w chwili gdy ciało nie potrafi, nie daje rady, spełnić swoich funkcji, robi coś źle. W takich przypadkach po pierwsze powinniśmy eliminować cukier, kofeinę, nabiał i gluten (kleistość).
Właśnie dysfunkcja jelit najczęściej wywołuje zmiany na skórze, wypryski, a po czasie przekształca się to w poważne choroby. Lekarz dermatolog „maluje skórę” kremem i to nie zbyt tanim, mówiąc „do końca życia”. Przeżyłam to sama na sobie dwa lata temu. Skóra ciała pokryta była pęcherzykami. Przerażające, a jak bolesne! Ta choroba nauczyła mnie mądrości pracy ciała i jednocześnie spełnienia jego wymogów właśnie przez samą siebie.
Zabiegi na swoich stopach i rękach robiłam 3-4 razy w ciągu doby. Nocą jak wszystko bolało, wstawałam i pracowałam. Wiedziałam, że wyjdę z tego problemu choroby skóry. Wyszłam za 8 miesięcy, mój lekarz rodzinny powiedziała: ja wiedziałam, że sama to zlikwidujesz . Udało się, dzięki mądrościom zawartym w wielu książkach i refleksologii! Dziękuję również za wsparcie refleksologom w prowadzonych rozmowach. Jednak w konsekwencji działać musiałam sama.
Jelita są jak „korzenie drzewa”, to centrum zdrowia, choroby lub dysfunkcji. Jeżeli liście Twojego drzewa robią się brązowe zwróć uwagę na ich korzenie. Czyste jelita „nareperują” zdrowie, to one są korzeniami zdrowia. Jeżeli jelita są zdrowe nigdy nie ma chronicznej choroby. Musimy nauczyć się jak utrzymać czyste jelita. Hipokrates powiedział : „śmierć zaczyna się od jelit”.
Nasze ciało ma dwa mózgi. W biuletynie „Polski Refleksolog” nr 46 przekazałam nieco informacji na ten temat: „Mózg i przewód pokarmowy, a praca refleksologii.” Jeden mózg w głowie, drugi w jelitach. Mózg w głowie jest wszystkim dla myśli i podejmowania właściwych decyzji. Drugi mózg w jelitach to duchowy, emocjonalny przewodnik jak „GPS” w naszym samochodzie bez niego jesteśmy zgubieni.
Jelita mają cztery podstawowe części:
- tuba trawienia,
- jelito związane z komórką limfatyczną,
- flora bakteryjna,
- układ nerwowy jelita.
Ze światem jesteśmy połączeni:
- ze skórą,
- z płucami – oddychanie,
- tubą trawienia.
Skóra to granica między zewnętrznym i wewnętrznym naszym ciałem. To co stara się dostać do środka napotyka na „mur obronny” naszą skórę.
Płuca – oddychanie jest wejściem w nasze ciało. Nawet tlen gdy dojdzie do płuc musi być zabrany przez czerwone ciałka krwi.
Tak samo jest z jedzeniem i piciem. Kiedy połykasz jedzenie, znika z pola widzenia i idzie w tubę trawienia. Mimo, że zniknęło jest przerabiane i absorbowane przez ściany jelit. Trzy organy, skóra, płuca i tuba trawienia tworzą trzy granice.
Tuba trawienia jest największa i najbardziej zapracowana. Ma między 4,5 m – 10m długości. W tych granicach jest:
- trawienie,
- absorbowanie dla zdrowia i życia składników pożywienia,
- eliminowanie toksyn z krwiobiegu,
- właściwe utrzymanie flory jelit.
Jelita złączone z komórkami limfatycznymi i systemem nerwowym są zorganizowane. Komórki jelit wyglądają podobnie jak ściana cegieł. Jedna dotyka drugiej przez cieniutkie połączenia. Są one „wielką” inteligencją. Wiele ludzi myśli, że kał wydalany to wartości jedzenia, których ciało nie potrzebuje, albo nie absorbuje z tego jedzenia. To tylko połowa. Komórki ścian jelita wyłapują inne zanieczyszczenia jak śluz, tłuszcze, toksyny z krwi i wydalają do tuby jelita celem pozbycia się ich z ciała. Nawet jak nie jadłeś nic, kał się formuje z tych zanieczyszczeń.
Udział układu limfatycznego w pracy jelit
Flora bakteryjna jelit jest pierwszą barierą do przeniknięcia, ale bakterie nie rozpoznają twoich własnych komórek. Układ obronny ma wiele rodzajów swoich komórek, które bronią nas od atakujących toksyn, bakterii, obcych komórek rakowych. Wiele tych komórek jest głęboko wewnątrz nas, ale olbrzymia ich ilość jest pod skórą i wokół płuc. Jednak 80 % limfatycznego „wojska” jest i rozwija się w jelitach na „granicy” ścian jelit. Fakt, to największa jego część w naszym ciele. One pracują w nas bez przerwy. Jeżeli jedzenie przerabiane jest dokładnie w ustach na miazgę, w jelitach ciała obronne łatwo wykonują swoją pracę. Niszczą wroga. Weź pod uwagę, że wysoka temperatura kiedy jesteś chory jest pomocą dla ciał w zwalczaniu problemu.
W większości stany zapalne zaczynają się w jelitach, przenikają ściankami – granicą jelit do krwi. Kiedy system obronny i nerwowy jelit ma przecieki, ciśnienie krwi wzrasta, aby pobrać więcej tlenu i wartości odżywczych . Efektem tego całe jelita stają się powiększone i opuchnięte, powiemy „wzdyma je”. Wtedy też powiększając się, uciskają komórki i organy wokół siebie. Ściany jamy brzucha stają się słabe, a w efekcie nabudowują tłuszcze. Nazywa się to otyłością brzucha, ale to tylko część odpowiedzi.
Te opuchnięte, wzdęte, powiększone jelita uciskają i wypychają organy jamy brzucha łącznie z nerkami, wątrobą i macicą – powodując ich zaburzenia w funkcjonowaniu, zmieniając ich kąt położenia, redukują i zmniejszają cyrkulację krwi w tych organach i kręgach – wtedy jest silny ucisk na nerwy. Do tego dochodzi ucisk na przeponę w górę, która uciska płuca w klatce piersiowej, co powoduje efekt krótkiego oddychania.
Rekompensatą tego jest nadciśnienie i ciało zmienia posturę. Zanim człowiek zacznie chorować traci energię fizyczną i osłabia się układ odpornościowy na długo zanim pokaże się właściwa choroba.
Proste rozwiązania skomplikowanych problemów kręgosłupa:
- zapewnij ciału dostateczną ilość wody,
- usuń zgromadzone”odpady” z przewodu pokarmowego,
- usuń wszystkie kamienie żółciowe z woreczka żółciowego i wątroby naturalnymi metodami,
- rozpuść kamienie nerkowe, nawet jeśli nie jesteś pewien czy je masz, oczyść nerki naturalnymi metodami.
80 % układu limfatycznego znajduje się w okolicach jelit. To największy ośrodek układu odpornościowego człowieka. Gdy kanał limfatyczny został zablokowany, tam limfa nagromadziła się w pewnej odległości od przeszkody, więc węzły chłonne w tym obszarze nie mogą neutralizować i oczyszczać limfy z substancji toksycznych. Zatory limfy rozwijają się wolno, bez objawów zewnętrznych, za wyjątkiem opuchlizny brzucha, rąk, ramion, stop, kostek, czasami twarzy i oczu. Jednak układ limfatyczny potrzebuje być sprawny w całości, aby kontrolować infekcje i stany zapalne. Najczęściej zaczyna się to od stanów w jelitach. Dla milionów ludzi, gdzie systematycznie rodzi się nowy i podtrzymywany jest poprzedni stan zapalny w jelitach jest to przyczyną chronicznych chorób cywilizacji.
Flora jelit to nasz „lokator i współpracownik”.
Mikroorganizmy w jelitach mają wspaniałe miejsce zamieszkania. Mają ciepło, przyjemnie, wilgotno, zabezpieczone w swej egzystencji, jedzenie spada im z „nieba”. To jest raj dla bakterii. Z których część jest dla nas „przyjaciółmi”. Dajemy im mieszkanie i jedzenie, a one odwzajemniają się wykonując systematyczną pracę. Faktem jest, że nie tylko jelita mają tę siłę pracy, ale i komórki naszego całego ciała. Ciekawe jest, że tej bakterii w naszym ciele jest tyle ile waży nasza zdrowa wątroba, a czasami i więcej.
Właśnie ta flora bakteryjna jelit ma zdolności regulowania układem obronnym, odpornościowym, limfatycznym. Właśnie ten system odpornościowy znajduje się po drugiej stronie tuby trawienia. Flora jelit utrzymuje odporność gotową do działania i reguluje nią. Zdrowe jelita z dobrą bakterią są jak „beczka” fermentująca w nas. Bakterie i inne organizmy wydalają ze swojej pracy toksyny i zanieczyszczenia. Często w formie gazów, neurotoksynów, które paraliżują pracę jelita, doprowadzając do zaparć.
40 % naszego zatrucia pochodzi z toksycznego jedzenia. Jeżeli jelita nie miałyby swojej flory bakteryjnej, wątroba musiała by pracować podwójnie. Ostatnie badania naukowe w USA dowiodły, że wirusy, pasożyty, drożdże, patogenetyczne bakterie,w przypadku braku dobrej bakterii są przyczyną wielu problemów zdrowotnych. Badania udowadniają , że jest to głównym powodem problemów zakłócających pracę naszych jelit a powstawaniem komórek rakowych. Klucz do schorzeń nowotworowych nie istnieje w genetyce, ale w ekologii naszego życia.
Myślę, że wielu z nas już od lat rozumie ten problem.
Układ nerwowy jelit spełnia rolę informacji, komunikacji, koordynacji i wiele innych.
Malutkie, cieniutkie włókienka nerwów dotykają komórki ścian jelita, komórki mięśni, komórki obronne, które formują ściany tuby trawienia, regulują, modelują i koordynują ich funkcjami. Neurony, które żyją wokół jelita są właśnie podstawowym mózgiem jelit.
Ten mózg jelit jest bardziej aktywny w produkcji neurotransmitorów niżeli mózg w naszej głowie. Seratonina, jako neurotransmitor odpowiedzialna za zadowolenie i dobre samopoczucie jest w 90 % produkowana w jelitach – to jest fakt medycznych badań.
Jeszcze więcej mądrości, to mózg jelit pomaga rozwijać naszą intuicję, komunikację w całości dobrego samopoczucia. To uczucie produkuje „elektryczność” we wnętrzu naszego ciała przez neurony jelit, dlatego „czujemy jelita”, Jeżeli nauczysz się słuchać i reperować to co najważniejsze – jelita, zawsze będziesz zdrowy i szczęśliwy. Niemal wszystkie trudne schorzenia mają powiązanie z przeciekającymi ścianami jelit. Naprawdę, nie tyle jesteś tym co jesz, ale jesteś tym co jelita mogą przerobić i absorbować.
Jelita mogą być chore przez długie lata bez żadnych symptomów, ale w momencie ataku serca kiedy sytuacja jest krytyczna, właśnie jelita wskazują symptomy nudności, mdłości, wymioty, niestrawność zbliżający się problem.
Nasze dobre samopoczucie, zadowolenie, jest również zależne od sprawnego funkcjonowania jelit. To one produkują najwięcej serotoniny, hormonu szczęścia, zdecydowanie więcej niżeli jest produkcja tego hormonu w mózgu.
REFLEKSOLOGIA z „zatoksyczeniem”
Wciąż się uczę, czytam, poznaję i niemal natychmiast wykorzystuję w swojej codziennej pracy na stopach ludzi schorowanych wszelkie informacje które mogą mi pomóc w ocenie stanu zdrowia osób których badania medyczne są w normie, a sami czują się źle.
Zafascynowała mnie ksiażka dr Alejandro Junger „CLEAN GUT”. W chwili obecnej po przeczytaniu tej książki i wykonując zabieg na stopach nie pozostaję z podstawowymi technikami pracy. Zresztą od lat tego już nie robię. Ukierunkowuję te nowe propozycje terapeutyczne na III stopniu nauki seminarium refleksologii.
Rozpracowuję śródstopia zdecydowanie staranniej, dokładniej we wszystkich możliwych kierunkach, wprowadzam w śródstopie dodatkowe ilości oleju dobrej jakości z dodatkiem oleju rycynowego, pichtowego, miętowego, te olejki które mają dobry wpływ na pracę układu trawiennego i jelit w całości. Całe śródstopie robi się lżejsze i elastyczne. Oczywiście musisz wziąć pod uwagę rozsądek pracy, na ile możesz sobie pozwolić ze swobodą „chodzenia” kciuka i palców. Ostatnie dwa miesiące rozpracowywałam systematycznie dwa razy w tygodniu płaskostopie chłopca 13 lat, z przeróżnymi alergiami i innymi problemami w dole kręgosłupa, biodrach, kolanie, drętwiejąca nocą stopa. Ojciec dziecka powiedział, że płaskostopia się nigdy nie zlikwiduje.
Mama dziecka dołączyła do mojej pracy wykonując sugerowane przeze mnie „zadanie domowe”. Z płaskostopia zostały tylko pozostałości, spoczywające głęboko na kości śródstopia. Skończyły się alergie, bóle, drętwiejące stopy chłopca po dobrze przespanej nocy. Każdy terapeuta w inny sposób patrzy na swoją działkę „pracy”. Dla nas najważniejsze jest dobre zdrowie. Z zabiegu na zabieg zawsze są korzystne zmiany, mimo że czasami są one mało dostrzegane gołym okiem lub natychmiastową poprawą samopoczucia.
Pamiętaj, że refleksy reagujące bólem podczas pracy, są refleksami największego leczniczego oddziaływania. Znaczy to, że w tym miejscu stopy lub dłoni „ odzwierciedlony” jest rejon ciała lub organ, który dokucza, odbiera sen i spokój.
Lekarze wschodu uważają, że energia podtrzymuje żywotność wszystkich organów wewnętrznych. Kanały energetyczne – merydiany, refleksy w zonach to skomplikowana struktura, która jak jest zablokowana powoduje bóle, a potem rozwój choroby. Chciałabym, aby każdy z refleksologów po tym spotkaniu roboczym zrozumiał trudne schorzenia, poszukiwał dobrego zdrowia. Oczywiście bez współpracy z pacjentem nic z tego nie wyjdzie. Sama refleksologia w najlepszym wydaniu jest niewystarczająca. Sztuką naszej pracy jest nauka nas samych, mądrość jaką poznajemy, zdobywamy każdego dnia powinna być wykształtowana na tyle, aby przekonała osobę na fotelu do chęci współdziałania. Jednak na wstępie zacznijmy od samych siebie.
W ten sposób, zanim spotykam się z refleksologami na warsztatach uczę się sama bardzo intensywnie, aby wnieść coś nowego w Waszą praktykę. Moje zdrowie niech będzie Waszym zdrowiem. Mądrość pracy umysłu niech kształtuje Waszą praktykę w zawodzie. Pragnę, aby Wasza praktyka była również mądrością i radością codziennego dnia jak potrafiłam przez długie lata wypracować ją sama w sobie, właśnie dla Was, polskich refleksologów.
Artykuł z archiwum Wandy Bratko
Sierpień 2013